Powered By Blogger

sobota, 23 lutego 2013

Hejka kochani!!!!- część 16

Wymienialiśmy czułości jakiś czas, a potem Harry wziął mnie za rękę, rzucił na kanapę i...
...i zaczął łaskotać.
-Harry! Ty durniu przestań!-darłam się
Nie wiem ile mnie łaskotał, ale mam wrażenie, że trwało to wieki.
Kiedy mu się znudziło męczenie mnie, położył się na mnie i wpatrywał w oczy.
-Masz szczęście.Jak za tydzień będę mogła cię męczyć, to zapamiętasz nazwisko Cat Sloane.-zagroziłam.
-Wiesz, coś czuję, że i tak je zapamiętam.-powiedział słodko.
Chciałam być na niego choć trochę zła, ale gdy patrzył na mnie tymi swoimi zielonymi oczkami totalnie mnie rozbroił.
Zaśmiałam się i powiedziałam:
-Kocham cię głupku.
-Ja ciebie też-uśmiechnął się.
Nagle z kuchni dobiegł nas huk, i stłumione przekleństwo Zayna.
-Chyba musimy to sprawdzić.-powiedział Harry.
-Raczej tak.
Zszedł ze mnie i trzymając się za ręce poszlismy w kierunku kuchni.
-Co się stało?-spytałam spokojnie, ale gdy rozejrzałam się wokoło nogi pode mną zmiękły.-Co tu się w ogóle dzieje?! Syf jak nie wiem! Ja tego sprzątać nie będę!
-Co wy tu robicie?-Niall spojrzał na nas wzrokiem przestraszonego królika.
-Ee...mieszkamy?-odparł Harry z przekąsem.
-Tak, tak. Bardzo zabawne panie Styles. A teraz spadajcie na górę! Oboje!-rozkazał i wyprowadził nas z pomieszczenia.
Poszliśmy grzecznie do mojego pokoju i usiedliśmy na łóżku.
Oparliśmy się o ścianę, do której łóżko było przysunięte.
-Harry?
-Hmm?-objął mnie ramieniem.
-Obawiam się, że ci wariaci rozniosą mi kuchnię.-skrzywiłam się.
-Jak zrobią syf, to posprzątają.-zapewnił.
-Oni? Sprzątać?
-Już ja się o to postaram.-uśmiechnął się złośliwie, i zaczął bawić się moimi włosami.
-Wiesz, Austin mówił, że poznał mnie po włosach. Widocznie juz jako pięciolatka chciałam mieć czerwone włosy.
-Ja kiedyś myślałem o przefarbowaniu się na blond-skrzywiłam się na myśl, o tym, że jego loczki mogły być jasne.-No właśnie. Ale doszedłem jednak do wniosku, że blond nie jest moim kolorem. I zostałem przy brązie.
-Dobry wybór.-uśmiechnęłam się i okręciłam sobie jeden kosmyk  jego włosów wokółm palca.
Nagle coś przyszło mi do głowy.
-Od wczoraj, czyli odkąd jestesmy razem, nic na ciebie nie wylałam.
Kolejny trzask i kolejne stłumione przekleństwo.
-Może to znak?-zaśmiał się.
Z dołu usłyszeliśmy krzyki chłopaków.
-Wołać ich już?
-Nie, no gdzie!
-No ale wszystko już gotowe!
-przecież jest jeszcze niepoustawiane!
-Własnie to zrobiłem!
-To wołaj!
Po chwili usłyszeliśmy kroki, i ciche pukanie.
Ktoś wetknął głowę w szparę uchylonych drzwi.
-Zapraszamy. Wszystko gotowe.-oznajmił uśmiechnięty Zayn.
Zeszliśmy na dół.
-Łał. Jestem pod wrażeniem.-powiedziałam podziwiając stół.
-Staraliśmy się.-wyszczerzył się Zayn.
-A z jakiej to okazji?-zapytałam.
-Bez okazji.-odrzekł Louis.
########################
Kto słyszał |"Truly. Madly, Deeply"?
Ja się zakochałam!!!
Do napisania kotki. ^^
Love,
Mara.

niedziela, 3 lutego 2013

Hejka.

Hej kochani, ja tylko na chwilkę, chciałam Was poinformować o nowym blogu pisanym razem z Ewelinką:

http://marie-antonina-mirror.blogspot.com/

Serdecznie zapraszam, i mam nadzieję, że opowiadanie Wam się spodoba.
Love,
Mara.