W ich edycji X Factora byłam na stylistką na stażu.
Wyszło zabawnie, bo poznałam ich w trochę dziwnych okolicznościach. Gdybym nie szła wtedy z tą kawą, zapewne nigdy byśmy się nie zaprzyjaźnili. Opowiem Wam.
***
Szłam z kawą dla Sarah. Bardzo miła z niej kobieta, bo jako jedyna z 10 stylistów przyjęła mnie na staż.
Myślałam gdzie pójdziemy z Sam w niedzielę, a tu naglę kaboom! Zderzyłam się z kimś i cała kawa wylądowała na jego brzuchu. Podniosłam wzrok i zobaczyłam Harry'ego Styles'a.
-O Matko! Przepraszam! Zamyśliłam się, nie patrzyłam gdzie idę...-zaczęłam go przepraszać i tłumaczyć się, ale Harry mi przerwał.
-Nic się nie stało. I tak nie bardzo podoba mi się na bluzka-Uśmiechnął się szeroko.
-Na pewno? Nie gniewasz się? -niepokoiłam się.
-Na pewno.- zapewnił mnie
Poszliśmy do garderoby. Gdy weszliśmy, a Sarah zobaczyła Harrego aż się zachłysnęła.
-Sarah, jest mały problem. Ale to absolutnie nie jest wina...-przerwał, i zwrócił się do mnie.-Jak masz na imię mała?-zapytał
-Catherine. Ale mówią na mnie Cat.-powiedziałam
-Cat..-rozmarzył się, ale szybko wrócił do rzeczywistości.-Tak więc to nie była wina Cat. Zagapiłem się.-zapewnił Sarah.
-Ugh, no dobrze. Zwykły wypadek.- westchnęła-Cat czy możesz przynieść mi jeszcze jedną kawę?
Kiwnęłam głową.
-Dziękuję złociutka.-już otwierałam drzwi, ale Sarah zatrzymała mnie-tylko postaraj się ją donieść w całości, dobrze?
-Dobrze-uśmiechnęłam się i wyszłam.
*Oczami Harrego*
Jaka ona jest śliczna. I jeszcze ma na imię Catherine. Mam nadzieję, że okaże sie podła.
-Uuu! Nowa parka nam się kroi!-zawył Louis
-Wcale nie. I nie drzyj się tak , bo jeszcze usłyszy, i uzna nas za wariatów już na wstępie. Ale czy nie uważacie, że to dziwne?
-Ale co?-zapytał Niall
-No, że też ma na imię Catherine.
-Przecież w tym roczniku to imię było popularne.-powiedział.
-A skąd wiesz ile ma lat?-zdziwiłem się
-Przecież ma plakietkę: Catherine, stażystka, 15l.-rzekł również zdziwiony
-No jasne. Tyle, że ja nie gapiłem się jej na cycki.-oburzyłem się.
Niall zrobił się czerwony.
Tęsknię za Catty. Zmarła dwa lata temu na białaczkę. Była moją najlepszą przyjaciółką.
*Oczami Cat*
-Wróciłam!-oznajmiłam.-I nie wylałam kawy!-uśmiechnęłam się
-Dziękuję złociutka-rzekła zamyślona Sarah-jeszcze momencik-mówiła do siebie zapinając ostatni guzik marynarki Harrego- Gotowe! Chłopaki na scenę!-zawołała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz